Związkowcy opuścili posiedzenie plenarne Komisji Trójstronnej, na którym miała być omawiana kwestia wzrostu minimalnego wynagrodzenia. Jako przyczynę zerwania rozmów wskazali brak chęci ze strony rządu do jakichkolwiek negocjacji w tej sprawie.
Zgodnie z kalendarzem pracy Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno – Gospodarczych (KT), partnerzy społeczni jeszcze przed wakacjami przedstawili swoją propozycje wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz minimalnego wynagrodzenia w 2011 r. Propozycje strony społecznej Zespołu KT ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych stanowiły dopiero wstęp do dalszych ustaleń. Propozycja PKPP „Lewiatan” dotycząca wzrostu wynagrodzenia w budżetówce wynosiła 2,3%, zaś minimalnego wynagrodzenia za pracę - 1.378,- zł.
Zgodnie z zasadą zapisaną w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu, powinno ono rosnąć o wskaźnik inflacji plus 2/3 wzrostu PKB.
Pozostali partnerzy z grupy pracodawców (Business Centre Club, KPP, Związek Rzemiosła Polskiego) nie przedstawili propozycji minimalnego wynagrodzenia. Przedstawili natomiast projekt wynagrodzenia w budżetówce na poziomie 3,3% (inflacja+1pp).
Centrale związkowe: Forum Związków Zawodowych, OPZZ i NSZZ "Solidarność" przedstawiły identyczną propozycję dotyczącą minimalnego wynagrodzenia za pracę na poziomie 1.500,- zł, oraz propozycję wzrostu wynagrodzenia w budżetówce na poziomie 5,3 %, która wynika z prognozowanego wzrostu cen towarów i usług w 2011r. + ½ wzrostu PKB w 2011r. + 1.3% wynikający z niedoszacowania wskaźnika wzrostu cen towarów i usług w 2011 r.
Propozycja przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej przedstawiona do dalszych ustaleń przez wszystkie trzy centrale związkowe wyniosła 3.332,- zł.
Na posiedzeniu Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno – Gospodarczych (KT), zaplanowanym na 21 lipca, Rząd zaproponował, by wynagrodzenie minimalne w 2011 r. wynosiło 1386 zł brutto miesięcznie. Pracodawcy (Business Centre Club, PKPP Lewiatan, Pracodawcy RP i Związek Rzemiosła Polskiego) propozycję rządu zaakceptowali. Natomiast przedstawiciele związków zawodowych reprezentowanych w KT (Forum Związków Zawodowych, Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych i NSZZ "Solidarność"), chcieli by było to 1500 zł.
Dyskusje na ten temat trwały już w zespołach eksperckich i na posiedzeniach plenarnych Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno – Gospodarczych (KT), od ponad miesiąca. Na żadnym z nich nie udało się partnerom społecznym porozumieć ze stroną rządową. Jedną z przyczyn braku porozumienia było to, że rząd i pracodawcy nie chcieli rozmawiać na temat tzw. ścieżki dojścia do płacy minimalnej na poziomie 50 procent średniego wynagrodzenia, na czym szczególnie zależało związkowcom. Tak samo było w piątek.
Jak mówią związkowcy: "Deklaracje rządu, że jest gotów do negocjacji w sprawie płacy minimalnej to fikcja”.
Przewodniczący Forum Związków Zawodowych Tadeusz Chwałka przypomniał, że związki poważnie traktowały negocjacje w sprawie minimalnego wynagrodzenia proponując np. możliwość ustalenia jej na 2011 r. na poziomie 1400 zł brutto, a nie 1500 zł, jak chciały pierwotnie. "Mimo to strona rządowa nie podjęła rozmów” - dodał.
Do decyzji Solidarności i Forum Związków Zawodowych o opuszczeniu piątkowego posiedzenia plenarnego Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno – Gospodarczych (KT), przyłączyło się również OPZZ.
Na wniosek obecnego na posiedzeniu KT wiceministra gospodarki Rafała Baniaka, dyskusję na temat minimalnego wynagrodzenia odroczono do następnego posiedzenia KT, które zaplanowano na 9 września.
Zgodnie z ustawą o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, wynagrodzenie to jest negocjowane w Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno – Gospodarczych (KT) i przyjmowane przez rząd. W razie braku porozumienia płaca minimalna przyjmowana jest w kwocie ustalonej przez rząd.