Wszystkim Paniom w dniu ich święta
najserdeczniejsze życzenia ciepła, miłości, szczęścia,
wytrwałości i sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym
życzy
Zarząd ZZPRC ZAT S.A.
Wszystkim Paniom w dniu ich święta
najserdeczniejsze życzenia ciepła, miłości, szczęścia,
wytrwałości i sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym
życzy
Zarząd ZZPRC ZAT S.A.
autor: Paweł Maciąg
Forum Związków Zawodowych wzięło udział w pikiecie zorganizowanej 29 lutego 2012 r. przed Sejmem. Był to związkowy (FZZ, NSZZ „Solidarność”, OPZZ) protest przeciwko rządowym propozycjom podwyższenia wieku emerytalnego. W proteście udział wzięli przedstawiciele związków zrzeszonych w FZZ, m.in. OZZ Pielęgniarek i Położnych, OZZ Oficerów i Marynarzy, FZZ Pracowników PKP, ZZ Kierowców, ZZ Pracowników Warsztatowych, NSZZ Ciepłowników w Polsce i wielu innych.
Przewodniczący Forum Tadeusz Chwałka mówił, że wydłużenie wieku emerytalnego powinno być poprzedzone innymi istotnymi reformami, dotyczącymi np. walki z bezrobociem, zarówno ludzi młodych jak i starszych w wieku 50+ i 60+, polityki prorodzinnej czy prozdrowotnej. Zaznaczył, że rząd chce decydować o potrzebach przeciętnych obywateli ze swojej perspektywy. Tymczasem w sytuacji, gdy przedsiębiorcy mają odłożone ok. 200 mld zł kapitału zapasowego, ok. 30 proc. społeczeństwa żyje w ubóstwie.
więcej informacji Tutaj
27 lutego 2012 r. obyło się posiedzenie Zespołu Problemowego ds. Ubezpieczeń Społecznych Komisji Trójstronnej. Tematem był rządowy projekt zmian przewidujący podwyższenie wieku emerytalnego. Forum Związków Zawodowych na posiedzeniu zespołu reprezentowali: Anna Grabowska, Krzysztof Małecki i Damian Walczak.
Możemy rozmawiać o wieku emerytalnym jedynie kompleksowo, z uwzględnieniem: godzenia obowiązków zawodowych z rodzinnymi, warunków ułatwiających tworzenie nowych miejsc pracy, opieki zdrowotnej osób starszych, aktywizacji zawodowej osób w wieku 50+, 60+, problemu tzw. umów śmieciowych czy szerzej – bezrobocia ludzi młodych - mówili przedstawiciele Forum. W opinii FZZ, 30-odniowy termin konsultacji w tak ważnej społecznie kwestii jest zbyt krótki. Jeżeli nowe przepisy o wieku emerytalnym miałyby wejść w życie od 2013 r., to jest jeszcze kilka miesięcy na prowadzenie debaty w tej sprawie. Powinna ona dotyczyć także innych, wspomnianych wyżej kwestii, nie zaś jedynie wydłużenia wieku emerytalnego ustalanego przez pryzmat bieżących potrzeb budżetowych.
Przedstawiciele związków wskazali, że wydłużenie wieku emerytalnego może mieć sens tylko wtedy, gdy od pracujących dłużej będą oprowadzane składki. Nie stanie się tak, gdy zasilą oni grono bezrobotnych. Podkreślali, że na procesy demograficzne, które rząd wskazuje jako główną przyczynę konieczności wydłużenia wieku emerytalnego, można wpływać. Potrzebna jest jednak do tego konkretna strategia, która by tę demografię poprawiła. W ich opinii, efektem podwyższenia wieku emerytalnego będzie jedynie przejście osób po 60. czy 65. roku życia z grupy emerytów do grupy bezrobotnych.
Wiceminister pracy Marek Bucior zauważył, że wydłużenie wieku emerytalnego nie spowoduje likwidacji deficytu w FUS, a jedynie go zmniejszy. Przyczyni się też do ograniczenia nadmiernego zadłużania się państwa. Powiedział, że w latach 2013 i 2014 będą wchodziły w życie programy aktywizujące osoby starsze (50+ i 60+).
Jeremi Mordasewicz z PKPP Lewiatan, w wyjątkowo długim wystąpieniu, mówił przede wszystkim o potrzebie wydłużenia wieku emerytalnego kobiet, które w jego opinii, po przekroczeniu 50-tego roku życia są traktowane przez pracodawcę niemal jak zagrożenie, gdyż wszyscy sądzą, że wkrótce odejdą na emeryturę. Lepiej płacić za budowę dróg niż młodym emerytom za nic nie robienie - mówił Mordasewicz.
Wywołało to oburzenie związkowców, a przedstawicielka związku emerytów Elżbieta Ostrowska, odpowiedziała, że kobiety po 50-tce przeważnie zajmują się albo wychowaniem wnuków, albo opieką nad osobami starszymi, zastępując państwo w jego funkcjach opiekuńczych.
Kolejne posiedzenie zespołu zaplanowane jest na 7 marca.
Wspólny komunikat
Zarządu Spółki i Zakładowych Organizacji Związkowych
w sprawie podwyżek wynagrodzeń w 2012 r.
W dniu 16.02.2012 r. Zarząd Spółki oraz zakładowe organizacje związkowe zawarły porozumienie w sprawie polityki płacowo-zatrudnieniowej na 2012r, w wyniku którego ustalono, że w 2012r. wynagrodzenie pracowników Azotów Tarnów wzrośnie o 300 zł.
Podwyżka wynagrodzeń zostanie przeprowadzona w dwóch etapach:
- w pierwszym etapie podwyżka zostanie uruchomiona od 01.02.2012 r. i wyniesie średnio 200 zł na pracownika, z wyrównaniem od 1 stycznia 2012r. Wyrównanie to zostanie wypłacone w formie nagrody w wysokości 200zł dla każdego pracownika wraz z wypłatą wynagrodzenia za miesiąc luty 2012r.
- w drugim etapie podwyżka zostanie uruchomiona od 1 lipca 2012 roku i wyniesie średnio 100 zł. na pracownika przy czym ustalono, że przed jej uruchomieniem, Pracodawca i Organizacje Związkowe, po zapoznaniu się z sytuacją ekonomiczno-finansową Spółki, podejmą rozmowy w celu ustalenia możliwości zwiększenia jej o 100 zł., lecz nie więcej niż do 200 zł.
Uzgodniono również, że w miesiącu czerwcu Strony rozważą możliwość uruchomienia nagrody dla wszystkich pracowników z okazji Święta 85-lecia Zakładów.
Żródło: http://www.fzz.org.pl
Według wyliczeń Instytutu Badań Strukturalnych, aktywność zawodowa dłuższa tylko o 2 lata oznacza wzrost emerytury o 20 proc. Problem tylko skąd wziąć pracę na te 2 lata dłużej i czy nie okaże się, że potrąconych nam składek już i tak dawno nie ma.
Jak wylicza główny ekonomista IBS Piotr Lewandowski, cytowany w „Rz” z 20 lutego 2012 r., obecna 49-latka (urodzona w 1963 r.) odejdzie z rynku pracy w 2026 r. i dostanie 1870 zł, tj. o 500 zł więcej, niż gdyby zakończyła aktywność zawodową w 2023 r., tj. bez wydłużenia wieku emerytalnego. Świadczenie takiej osoby rośnie o 30 proc. Wysokość świadczeń kobiet urodzonych w 1973 r., a więc tych, które jako pierwsze będą pracować do 67. roku życia, ma być wyższa o dwie trzecie (3,4 tys. zł zamiast ok. 1,9 tys. zł), niż w sytuacji, gdyby pracowały do 60. roku życia.
Natomiast mężczyźni urodzeni w latach 1954-1955, którzy będą pracować o ok. 2 lata dłużej, będę, zdaniem IBS, otrzymywać emeryturę o o 15 proc. wyższą niż gdyby pracowali do 65 roku życia. Jednocześnie jednak, w wypowiedzi z 20 lutego 2012 r. wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak mówi, że nie wierzy w państwowe emerytury, a obywatele powinni w tej kwestii liczyć raczej na siebie, na swoich najbliższych.
Jednak jeśli nawet nie ulegać czarnym scenariuszom wicepremiera, które zdaniem niektórych komentatorów wróżą bankructwo ZUS, to i tak wszelkie wyliczenia dotyczące podwyżki emerytur mogłyby się sprawdzić tylko wtedy, gdyby przyszli, późniejsi emeryci mieli pracę do 67. roku życia. Tymczasem ponad połowa osób w wieku 50 plus w ogóle nie ma pracy i jest bezrobotna trwale, bo ponad 2 lata. Odsetek takich osób rośnie. Co istotne, w przeważającej mierze są to kobiety, a to właśnie im wydłuża się wiek emerytalny szczególnie, bo aż o 7 lat, mężczyznom o 2 lata.
Wszystko to razem pokazuje, że w wydłużaniu wieku emerytalnego wcale nie chodzi o godniejszą starość, przynajmniej pod względem finansowym, ale o zmniejszenie „dziury” w FUS poprzez zmuszanie ludzi do pracy najlepiej aż do śmierci, a jeśli już nie będą mogli pracować, to pozostawienie ich bez jakiegokolwiek zabezpieczenia ze strony państwa, ewentualnie i minimalną jałmużną z opieki społecznej.
Autor: Paweł Maciąg
Dzisiaj 26
Wczoraj 202
W tymtygodniu 856
W tym miesiącu 4471
Wszystkie 345317